Moja pięcioletnia niespełna siostrzenica od roku bawi się lalkami typu Barbie. Prawdziwą Barbie też ma – od świętego Mikołaja. Połowa lalek w jej kolekcji ma długie nogi (do samego nieba), cienką talię i długie, jedwabiste włosy. – Nie boisz się, że Ania będzie chciała być taka sama jak one – pytam siostrę.
Ale moja siostra nie ma w tej sprawie wyrzutów sumienia. – Pobawi się, i jej przejdzie, tak samo jak mi przeszło – mówi. Faktycznie, późne dzieciństwo mojej siostry przypadło na przełom lat 80. I 90., lalek Barbie było w sklepach pod dostatkiem, i zaraz na początku przemian ustrojowych dostała od rodziny trzy wymarzone zabawki. Bawiła się nimi długo (zważywszy, że zaczęła w wieku lat dziewięciu), ale w żadne kompleksy nie wpadła, nie ma też – o ile mi wiadomo – wypaczonego spojrzenia na miejsce i rolę kobiety w świecie.
Mało która zabawka wzbudza tyle kontrowersji, co lalka Barbie, produkowana od 1958 roku. Ta starsza pani jest wiecznie młoda, i piękna. Oryginalna Barbie jest wysoką, szczupłą blondynką z talią osy, długimi nogami, nieproporcjonalnie dużym biustem, słodką buzią i burzą blond włosów. Oryginalna Barbie jest ubrana na różowo, w balowe suknie, prowokacyjne mini, a nawet stroje do jazdy konnej – z obowiązkowymi różowymi wstawkami. Barbie ma słodki, różowy dom, różowy samochód, przyjaciółki – równie atrakcyjne, choć nie tak piękne jak ona i przystojnego (choć nieco sztywnego) męża – Kena.
Właśnie ta cukierkowo-różowa stylizacja jest argumentem numer jeden przeciwników lalki Barbie. – Barbie tworzy w głowach dziewczynek zupełnie nierealny obraz idealnej kobiety. Koncentruje marzenia na fizycznej atrakcyjności – podnoszą wrogowie Barbie. Dodają, że mniejsze i większe dziewczynki, zapatrzone w idealnie piękną lalkę nie mają szans na akceptację swojego zmieniającego się ciała – dziesięciolatka, mająca w pamięci swoją Barbie może tylko płakać patrząc na siebie w lustrze.
Nawet, jeśli dziewczynka nie wpadnie w kompleksy, ani nie ma problemów z akceptacją swojej fizyczności – nadmierna fascynacja lalkami Barbie może prowadzić do tego, że jej myśli, marzenia, plany będą się koncentrować na wyglądzie – na modzie, ubraniach, fryzjerze.
Kolejny argument – wybujała seksualność. Małe dziewczynki bawią się Barbie-kobietą. Oczywiście, nie musi to oznaczać żadnych problemów o podłożu seksualnym. Chodzi raczej o to, że przez dziesięciolecia lalka kojarzyła się raczej z opiekuńczością, rozbudzaniem instynktu macierzyńskiego. Barbie zdecydowanie nie budzi takich uczuć.
Ale Barbie to nie dzieło szatana. Ma wielu zwolenników – i przede wszystkim, Barbie kochają niemal wszystkie małe dziewczynki. Dlaczego?
Lalka Barbie, lepiej niż tradycyjne lalki, sprawdza się jako odtwórca ról w dziecięcych grach i zabawach. Kilka lalek Barbie może odgrywać scenki, przeżyte w przedszkolu czy innej grupie rówieśniczej. Jeśli rodzice znajdą sposób, by wciągnąć dziecko do takiej zabawy, mogą się dowiedzieć sporo o swoim dziecku i jego relacjach z innymi dziećmi, z nauczycielem. W przypadku mniejszych dzieci taka zabawa może być znacznie bardziej skutecznym sposobem poznania dziecka, niż tradycyjna rodzinna rozmowa.
Lalka Barbie jest też świetnym sposobem na rozbudzanie kreatywności małej dziewczynki, jeśli tylko mama – lub starsza siostra – zechce poświęcić trochę czasu na wspólne przygotowywanie ubranek. Kto powiedział, że Barbie musi mieć różową sukienkę? Może mieć ubranka szyte ze skrawków materiałów, może mieć ubranka robione na drutach, dziergane na szydełku. To tylko kwestia wyobraźni.
Producenci lalki Barbie zdają sobie sprawę, że w zmieniającym się świecie lalka nie może reprezentować wyłącznie ideałów amerykańskiej klasy średniej z końca lat 50. Barbie, choć może niezauważalnie, zmienia się na naszych oczach. Co prawda filmy z udziałem Barbie nadal kreują ją na blond-piękność, ale to przecież jest Barbie z marzeń dla dzieci. W kolekcjonerskich edycjach Barbie była już jednak kosmonautką (lata 80., gustowny różowy skafander), pilotką, nurkiem (również różowy strój). Barbie w filmach występuje jako muszkieterka, potrafi też surfować, jest nauczycielką. Dziewczynki mają szansę się dowiedzieć, że Barbie nie tylko jest piękna, ale również wysportowana i zaradna. Bywa też inteligentna i ma poczucie humoru. Choć oczywiście – to są tylko bajki.
Anna Kozłowska